- Choć trochę czasu minęło, szybko złapały wspólny język. Majka potrafi z nią rozmawiać, pod tym względem nic się nie zmieniło. Ciężko powiedzieć, czy to będzie dobry pomysł, żeby znowu połączyły siły. W końcu obie mają już status gwiazdy i może być różnie. Ale, co najważniejsze, bez siebie straciły na znaczeniu w show-biznesie, więc co im zależy? - zdradza nam osoba z otoczenia Dody.
Mówi się, że to właśnie Doda zadzwoniła do Majki i zaproponowała spotkanie. Dorota potrzebuje bowiem sukcesu medialnego, który pozwoliłby jej powrócić na tron. Trzeba pamiętać, że czasy, kiedy za jej plecami stała Sablewska, były jej złotymi latami.
W listopadzie 2009 r. gruchnęła wiadomość, że kończy się ich dwuletnia przygoda. Obie panie nie szczędziły sobie cierpkich słów. Publicznie kłóciły się o pieniądze. Jednak przez te lata Majka nie starała się wbić noża w plecy byłej podopiecznej. Nie zdradziła żadnej pikantnej tajemnicy.
W ostatnim czasie Sablewska starała się zostać celebrytką, jednak udział w programie "X Factor" raczej nie przysporzył jej popularności.
Teraz sama steruje swoją karierą i szuka miejsca w innej branży. Przygotowuje się do wydania książki poświęconej modzie. W dodatku zakochana w muzyku, Wojtku Mazolewskim (36 l.), żyje trochę na uboczu salonów. Jednak zarówno Doda, jak i ona potrzebują siebie nawzajem po to, aby znowu stanąć na celebryckim podium i zarobić wielkie pieniądze.
Zatem wraca stare-dobre! I tylko Radka Majdana... brak...