Zakochani zakotwiczyli w Łebie. Jak informuje "Fakt", romantycznym chwilom nie ma końca. Doda i Nergal na urlopie to zupełnie inni ludzie, niż na scenie i w mediach.
W miejsce jej złośliwych, ostrych komentarzy są uśmiechy dla Nergala. On nie nie bawi się w bezczeszczenie Biblii, tylko opiekuje ukochaną. Spacerują po plaży, jeżdżą na rowerach. Piją razem kakao i cieszą życiem. Szczerze, prosto, pięknie.
Po chwili refleksji przychodzi jednak wątpliwość. Czy to wszystko rzeczywiście miłość czy tylko sprytna gra dla mediów, której celem jest zwrócenie na siebie uwagi? W showbiznesie wszystko wszakże jest możliwe.