Nie ustają plotki o kryzysie w związku królowej kiczu i kontrowersyjnego muzyka. I wszystko wskazuje na to, że po chorobie Nergala z ich gorącej miłości została tylko kupka popiołu.
- Żyjemy teraz na odległość, trudno powiedzieć, co będzie. Tak naprawdę nic nie jestem w stanie powiedzieć - wyznała wymijająco Doda w rozmowie z dziennikarzem Onet.pl na pytanie o ich wspólne plany.
Patrz też: Doda ma nowego opiekuna: To Dżaga! ZDJĘCIA
Zarówno Dorota Rabczewska, jak i Adam Darski skupiają się obecnie na pracy. Piosenkarka kończy nagrywać drugi solowy album, a lider Behemotha powoli wraca do zdrowia i do czynnego grania. W zaprzyjaźnionej szkole muzycznej trenuje chwyty na nowej gitarze Gretsch, model White Falcon. Na takich instrumentach grali klasycy jazzu, country i bluesa. I okazuje się, że nie ma przypadku w doborze gitary, bo teraz właśnie taką muzykę gra Adam.
- Tworzymy z Nergalem niezobowiązujący projekt muzyczny. Na razie jest to na poziomie próbowania się dwóch gitarzystów. Style, w których ewentualnie będziemy się poruszać, są zgoła odmienne od tych, z jakich znany jest Nergal. Trochę jazzu, odrobina muzyki country, ale jestem spokojny. Adam jest znakomitym muzykiem i otwartym na wszelkie style zawodowcem - mówi Rafał Szyjer, dyrektor artystyczny szkoły muzycznej Musicollective.
Jak widać, choroba odmieniła Nergala. Gra country i najwyraźniej rzucił Dodę.