Doda i Dariusz Pachut do tej pory wydawali się dobrze dobraną parą. Miłość aż biła z mediów społecznościowych! Po tym, jak Dorota Rabczewska ostatecznie nie znalazła ukochanego w programie Polsatu "12 kroków do miłości", udało jej się stworzyć związek z Pachutem. Wspólne wakacje, zdjęcia, nagrania. Wszystko wyglądało pięknie. Teraz jednak fani węszą kryzys, a to za sprawą relacji, jakie pojawiły się na Instagramie Pachuta. Okazuje się bowiem, że mężczyzna przebywa na wyjeździe, mimo że Doda wróciła do Polski. Czy to zobowiązania zawodowe zmusiły Dorotę do powrotu (30-lecie Polsatu, spotkania w sprawie płyty, promocja etc.)? Czy Pachut faktycznie z nią nie wrócił? Między innymi takie pytania zadają fani w komentarzach. Szczęśliwie dla ich spokoju we wtorkowy poranek, 13 grudnia, Pachut zabrał głos. Znamy szczegóły.
Doda i Pachut mają kryzys w związku?! "Tłumaczyć się nie muszę"
Pachut umożliwił fanom zadawanie pytań na InstaStory. Nic więc dziwnego, że pojawiło się pytanie o Dodę, a konkretnie o to, dlaczego nie wrócił z nią do Polski. Dariusz postanowił odpowiedzieć.
"Nie jestem z show-biznesu, ale na moim przykładzie widać teraz, jak portale manipulują niestety. Śledzą każdy mój ruch, więc wiedzą, że wróciłem do Warszawy, zwłaszcza że publikowałem na InstaStory katering spod choinki w moim domu. Mój kolejny wyjazd do innego państwa niż Wietnam (co widzi każdy, kto choć trochę zna geografię) to zobowiązania zawodowe, nie wakacje - z czego tłumaczyć się nie muszę. Zatem nie zważając na nic, po prostu sobie spokojnie żyjemy", napisał Pachut.
Drugie pytania, zaraz po tym, było proste: "kochasz Dodę?". W odpowiedzi Dariusz Pachut wrzucił zdjęcie, jak para jest w siebie wtulona i narysował obok serduszko. No, to chyba wątpliwości rozwiane? Pod galerią przeczytacie odpowiedź mężczyzny.