Doda zachwyca po rozstaniu z Dariuszem Pachutem
Kilka dni temu Dariusz Pachut wydał oświadczenie, w którym ogłosił swoje rozstanie z Dodą. Zasugerował, że to on rzucił piosenkarkę, a w dodatku zrobił to z jej winy. Ona z klasą nabrała wody w usta. - Mam 40 lat. Wyrosłam z komentowania mojego życia prywatnego - powiedziała tylko w rozmowie z "Super Expressem".
W niedzielę, cztery dni po oświadczeniu, artystka pojawiła się na publiczności "Tańca z Gwiazdami". Miała na sobie białą sukienkę, która idealnie podkreślała jej figurę. Nic dziwnego, że portale internetowe od razu okrzyknęły ją "sukienką zemsty" - czyli taką, która ma pokazać byłemu partnerowi, co stracił. Jeśli taki był zamiar Dody, to jej plan wypalił w 100%.
NIE PRZEGAP: Kulisy rozstania Dody i Dariusza Pachuta. Co naprawdę wydarzyło się w Turcji?! Tylko u nas komentarz Dody!
W trakcie programu Krzysztof Ibisz (59 l.) poprosił gwiazdę o krótką rozmowę, podczas której namawiał ją na występ w show. Rabczewska od lat kategorycznie odmawia udziału w show. Wyjaśniła, że wstydzi się tańczyć publicznie. Z jej ust padły też wymowne słowa.
Ja tańczę tylko ze swoim mężczyzną, a jak go nie mam, to tańczę sama. I też jest super!
- powiedziała, jasno wskazując, że nie cierpi po zakończeniu związku z Pachutem.
Zresztą cierpienia na jej twarzy nie widać. Uśmiech nie schodzi z jej lica. Jak udało nam się zauważyć, Dariusz znikł już nie tylko z jej serca, ale i z telefonu. Przez ostatnie miesiące piosenkarka nosiła urządzenie w obudowie ze zdjęciem ukochanego. Ale raczej wylądowało ono w koszu. Dziś Doda nosi telefon w zielonym etui - kolorze nadziei. Bo zapewne nadziei na szczęśliwą miłość nadal nie traci.
Jak wyśledziliśmy, z palca Dody już w sierpniu zniknął pierścionek zaręczynowy. Piosenkarka może je już kolekcjonować. Jak zresztą śpiewa w swoim hicie "Riotka": "Pierścionki te, co mówiły, że są na zawsze przetopione są na koronę właśnie".
Zobaczcie w naszej galerii, jak prezentowała się Doda w "Tańcu z Gwiazdami".