Doda komentuje dotacje dla artystów. OSTRE SŁOWA. Gwiazdy żyją NA KREDYT!

2020-11-16 17:27

Nie milkną echa gigantycznych dotacji od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla polskich artystów. Czołowe polskie gwiazdy, które wykazały największe straty, mają otrzymać od państwa milionowe kwoty - Beata Kozidrak ponad 700 tys. zł, zespół Bayer Full ponad 500 tys. zł, a Justyna Steczkowska kolejne 180 tys. zł. W ostrych słowach skomentowała to Doda (36 l.). Ona sama nie ubiegała się o dotacje.

Doda rozbierze się za milion

i

Autor: Akpa Doda rozbierze się za milion

Polscy artyści w czasie pandemii koronawirusa znaleźli się w trudnej sytuacji. Niektórzy nie zarobili w tym roku ani grosza - wszystko przez zakaz imprez masowych, koncertów, zamknięcie nie tylko teatrów, ale i kin i wszystkich innych instytucji kultury. Ale niektórzy mieli wyjątkowe szczęście. Postarali się o dotację od Ministerstwa Kultury i mają szansę otrzymać gigantyczne kwoty. Wśród beneficjentów znalazły się jednak tylko największe gwiazdy, co wzbudziło wiele kontrowersji. 

Zobacz: GIGANTYCZNE pieniądze dla gwiazd! 400 MILIONÓW ROZDANE. Kozidrak i Steczkowska. Kto jeszcze dostał?

Temat dotacji dla artystów skomentowała Doda, która w tym roku wyjątkowo zrobiła sobie przerwę od koncertowania.

- Dostałam bardzo dużo wiadomości dotyczących afery dotacji dla artystów, czy ja też ubiegałam się o nią. Nie wiedziałam, o co chodzi. Musiałam przeczytać kilka portali internetowych, ponieważ nie ma mnie w Polsce. Już nadrobiłam, wiem. W odpowiedzi: nie, nie ubiegałam się. Dlaczego nie? Chciałabym to zachować dla siebie, ponieważ moja odpowiedź automatycznie urazić i zdyskredytować moje koleżanki czy kolegów z branży, którzy to zrobili - powiedziała Doda na swoim Intagramie.Uważam, że każdy ma swoje powody i święte prawo, by to robić. Są różne sytuacje, większość nie koncertuje od marca, nie zarabia, nie ma za co żyć. A zarobki gwiazd są wyolbrzymiane do jakichś niebotycznych sum, kreuje się nas jako osoby śpiące na pieniądzach żyjących nie wiadomo w jakich ku*wa luksusach. A nie jesteśmy w Hollywood. Jesteśmy w Polsce. Zejdźmy na ziemię. Artyści to też ludzie mający swoje rodziny, swoje kredyty - kredyty niekoniecznie na niesamowite domy w Konstancinie, ale niektórzy musieli wziąć kredyt, żeby nagrać płytę, kupić studio nagraniowe, żeby utrzymywać rodzinę. I wiele innych powodów. Jest to bardzo niesprawiedliwe, jak artyści są oceniani i w tym wszystkim spychani na pobocze wśród covidowej afery. Pamiętajcie, że rząd nie daje własnych pieniędzy, tylko gdzieś je musiał zabrać, by komuś dać. Bo rząd nie ma swoich pieniędzy - podkreśliła słusznie Doda. 

Zobacz także: Córka Czesława Niemena żyje w biedzie. "Tatuś nie zostawił mi kokosów"

Przy okazji Doda powiedziała fanom, jak mogą ją wesprzeć.

- Jeśli chcecie wspomóc tych artystów, którzy się o tę dotację nie ubiegali, np. mnie, to proszę kupcie moją ostatnią płytę "Dorota" nagraną z orkiestrą, z której jestem bardzo dumna - powiedziała Doda i zachęciła fanów do oglądania na YouTube jej koncertu. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają