- Nie pracuję nad nową płytą, nie mam takiej potrzeby i na razie w ogóle za tym nie tęsknię - powiedziała Doda podczas live na swoim Instagramie, martwiąc tym swoich fanów.
Doda zadebiutowała na deskach teatru Buffo w wieku 14 lat. Kilka lat później była już wielką gwiazdą polskiej sceny. Koncertowała kilkadziesiąt razy w roku. Aż pod koniec zeszłego powiedziała "dość".
- Zdecydowałam się na przerwę muzyczną, ponieważ czułam, że przestaję się rozwijać. Że jestem coraz bardziej zdesperowana w tym gniciu artystycznym od wewnątrz. Występowanie na scenie przynosiło mi więcej frustracji niż radości - wyjaśniła, dodając, że czuła, że niedługo zacznie traktować fanów jak klientów.
Zobacz także: Norbi chce od Dody wielkiej kasy! Aż ugięły się pod nią nogi. Ostra reakcja wokalistki
- Nie wrócę na scenę, dopóki, dopóty nie zmieni się to. Dopóki nie będę się otaczać ekipą, która będzie mnie do tego stymulować, albo chociaż w połowie będzie dawać nowe pomysły i miała takie samo zapotrzebowanie na rozwój jak ja. Bo tylko wtedy będę miała gwarant, że każdy koncert będzie lepszy od poprzedniego - powiedziała Doda.
Na szczęście na sam koniec roku postanowiła zrobić mały wyjątek i dla swoich fanów zdecydowała wystąpić na imprezie sylwestrowej Polsatu.
W ostatnim roku Doda skupiła się na produkcji filmowej i wszystko wskazuje na to, że świetnie się odnalazła się w nowym fachu. Już niedługo swoją premierę będzie miał głośny już film "Dziewczyny z Dubaju". Doda myśli nawet o pójściu na studia. Co zamierza studiować?