Doda i Radek Majdan byli zgodnym małżeństwem zaledwie dwa lata - do czasu, gdy piosenkarka ogłosiła w telewizji, że mąż ją zdradził i nie zasługuje już na kolejną szansę. Każde z nich poszło w swoją stronę. Doda spotykała się z Nergalem (45 l.), później zaliczyła kilka nieudanych relacji, aż została żoną producenta filmowego Emila Stępnia (45 l.). Majdan zaś po kilku głośnych romansach znalazł szczęście i stabilizację u boku Małgorzaty Rozenek. Piłkarz na co dzień milczy na temat Dody oraz swojej pierwszej żony, projektantki mody Sylwii Majdan (44 l.), ale ostatnio publicznie życzył im obu takiego szczęścia, jakie mają on i Małgosia.
- Każde z tych małżeństw czegoś mnie nauczyło. I każde z nich jest zamkniętym rozdziałem. Już dawno jestem w innym świecie - powiedział w "Party". - Mam nadzieję, że obie moje byłe żony są lub będą równie szczęśliwe jak ja jestem teraz w moim małżeństwie - dodał.
I choć chyba chciał dobrze, jego słowa nie spodobały się Dodzie. W rozmowie z naszym dziennikarzem Adrianem Nychnerewiczem odniosła się do słów swojego ex, wbijając szpilę małżeństwu Majdanów.
- Widzisz? Nie dość, że mnie zdradzał, to jeszcze mi źle życzy! - powiedziała Doda przed naszymi kamerami.
Dopytaliśmy, czego w takim razie ona życzyłaby swoim byłym partnerom.
- Myślę, że wszystko dobre już mają: czyli mnie z głowy - roześmiała się piosenkarka.
Na scenie w Sopocie Doda powiedziała wprost, że nigdy nie zaznała szczerej i prawdziwej miłości, dlatego oddałaby dla niej wszystko, co ma. I na pewno wkrótce ją znajdzie!
ZOBACZCIE NASZE WIDEO Z DODĄ: