Doda ma w nosie fanów

2009-10-18 18:58

Wielka kariera Dody (25 l.) powoli dobiega końca?! Jeśli dalej będzie traktowała fanów tak, jak ma to miejsce ostatnio, nie jest to wcale wykluczone!

"Rewia" sugeruje, że gwieździe przestaje się chcieć. Swoją pracę, całkiem dobrze przecież płatną, traktuje obecnie bardziej jak chałturę. Dowody?

- Pojawia się w miastach, w których gra, tylko na godzinę. Nie trenuje, nie przygotowuje się, tylko od razu wchodzi na scenę i gra równo 60 minut - tyle, ile wynosi kontraktowe minimum.

- Obraża się za największe głupstwa. Nie zdecydowała się na nocleg w jednym z miast, pomimo zapewnionego hotelu. Tyle, że nie było w nim pokoju z różowymi ścianami. To wystarczyło, aby Dorota nie przyjęła możliwości odpoczynku, tylko wracała 300 km do Warszawy.

- Publiczność na jednym z koncertów powitała okrzykiem: Cześć wieśniaki!

- Nawet grająca z nią ekipa ma coraz częściej powyżej uszu jej zachowań. Muzycy nie mówią tego oficjalnie i pod swoim nazwiskiem, bo wiedzą, że granie u boku królowej wciąż im się opłaca.

- Dorota jeździ po coraz mniejszych miejscowościach. Tam wciąż jest jeszcze bożyszcze i płaci się jej wielkie pieniądze. W wielkich miastach sytuacja wygląda znacznie gorzej.

Argumenty wydają się być całkiem sensowne, ale warto pamiętać, że powtarza się je w zasadzie co roku po okresie letnim. Po czym mijają miesiące i Doda znów jedzie w wielką trasę po całej Polsce, kasując grube setki tysięcy złotych. Ludzie bowiem potrzebują gwiazd i lubią oglądać tych, którzy są znani i najbardziej popularni. A konkurentki dla Rabczewskiej jak nie było, tak wciąż nie ma...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki