W ubiegłym sezonie Doda postanowiła spróbować nowej aktywności, jaką jest morsowanie. Wokalistka zaskoczyła wtedy wszystkich, wchodząc do lodowatej wody w stroju kąpielowym. Początki były trudne, jednak i w tym sezonie, zachęcona dobroczynnym wpływem morsowania na swoje zdrowie, Rabczewska nie omieszkała zanurzyć się w zimnej wodzie.
Doda morsuje. Show skradły jej... buty
- Zanim jeszcze mi sparaliżuje aparat mowy i będę walczyć o życie w tych krach, jak rok temu, chciałam wam powiedzieć, że naprawdę warto - zachęcała Doda na Instastory. Jak opowiedziała, dotychczas chorowała co najmniej dwa razy w roku, zaś od ubiegłego sezonu - od kiedy zaczęła morsować - ani razu nie nabawiła się choroby. - Organizm jakimś cudem sam zwalczał te wszystkie wirusy, stany zapalne - mówiła.
W niedzielne popołudnie Doda wyruszyła nad wodę, by rozpocząć sezon morsowania. Artystka pokazała na Instastory, jak wchodzi do wody. - O Jezu, koszmar - mówiła, krzywiąc się z zimna. - Jest bardzo źle. Po chwili udało jej się jednak uspokoić oddech. Na twarzy Dody pojawił się nawet uśmiech. Ostatecznie spędziła ponad pięć minut w lodowatej wodzie.
Doda opublikowała zdjęcia z wypadu na Instagramie. Podobnie jak rok temu, tak i tym razem miała na sobie seksowny strój kąpielowy odsłaniający pośladki (tym razem różowy), a także czapkę. Prawdziwą furorę zrobiły jednak buty Dody - puchate, różowe śniegowce, które sięgały jej do połowy ud.
Sprawdź również: Doda spędza święta inaczej niż większość Polaków. Czego w jej domu się nie praktykuje?
"Buty szał", "Co Ty masz na nogach?", "Skąd te piękne buty wytrzasnęłaś?", "Te buty jaki sztos" - komentowali zachwyceni internauci.
Zobaczcie, jakie buty założyła Doda. Jak wam się podobają?