Doda nie zwalnia tempa i wykorzystuje każdą szansę na rozgłos. Tym razem trafiła się całkiem spora, ponieważ gwiazda została uznana za winną obrazy uczuć religijnych i ukarana karą grzywny w wysokości 5 tys. złotych. Doda nie zamierza godzić się z wyrokiem, złożyła apelację i w mediach chętnie wyraża swoje oburzenie, które podkreśla groźbami o wyjeździe z Polski.
W najnowszym magazynie Newsweek Doda jak zwykle zaprezentowała swoje poglądy. Co ciekawe, są one łudząco podobne do tych, które głosi "naczelny satanista" kraju. - To wszystko jest śmieszne, groteskowe nawet. Jak się jednak okazuje, w Polsce jest grupa fanatyków, którzy śledzą wszystko, co nie jest po ich myśli. Byłam na wcześniejszych dwóch rozprawach i żałuję, że wstałam tak wcześnie. Mogłam się wyspać i nie zawracać sobie głowy. Jedynym świadkiem był jakże obiektywny, potrafiący na chłodno, z dystansem przeanalizować sprawę ksiądz. Po tym procesie jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że wierząca raczej nie będę i swojego dziecka też raczej nie ochrzczę. Samo będzie decydować, do jakiego ugrupowania duchowego się przyłączy - wyznała Doda w rozmowie.
Podobne zdanie wyrażał ostatnio były ukochany Dody, Nergal, w programie u Kuby Wojewódzkiego. Czyżby związek z liderem Behemotha miał aż tak duży wpływ na światopogląd wokalistki?
Doda NIE OCHRZCI swoich dzieci
2012-01-24
10:37
Wyrok w procesie Dody sprawił, że wokalistka całkowicie odwróciła się od wiary. Gwiazda nie tylko wciąż uważa, że Biblię napisali "spaleni ziołami" apostołowie, ale także nie ochrzci swoich dzieci, jeśli będzie je miała w przyszłości.