
Naga prawda o Dodzie. Zamiast rozbieranek masakra
Doda hucznie zapowiadała wywiad pod tytułem "Naga prawda czy naga Doda? LIVE", który odbył się w niedzielę 23 lutego o 17.00. Wielu jej fanów czekało, aż wokalistka rozbierze się do naga, bo zapowiadała, że tak właśnie zrobi, jeżeli pytania jej się nie spodobają. Ale nic z tego, pytania wręcz ją zachwyciły, zwłaszcza, kiedy chodziło o jej byłych partnerów. Rabczewska rozliczyła się z każdym po kolei, opowiadając ze szczegółami, jacy okazali się niedobrzy i jak mocno jej dokuczyli. Kiedy Doda doszła do Radka Majdana, urządziła sobie z niego pośmiewisko.
Doda filantropka
23 lutego jest obchodzony Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Z tej okazji powstała inicjatywa "Naga prawda czy naga Doda?", której celem było wpłaty na Fundację Twarze Depresji. Cel był szczytny i Doda - Dorota Rabczewska co jakiś czas przypominała widzom o numerze konta fundacji i zachęcała do wpłat. Wywiad trwał długo, a na youtubowym kanale część widzów zachęcała gorąco do tego, aby wokalistka spełniła obietnicę. Doda jednak odpowiedziała na większość pytań. Nieźle się przy tym oberwało jej byłym partnerom i mężom. Kilku z nich Rabczewska wyróżniła specjalną uwagą. Dlaczego Radek Majdan aż tak mocno od niej "oberwał"?
Przed pytaniem o Radka Majdana prowadząca wywiad dziennikarka wyświetliła Dodzie filmik, na którym jej dawny ukochany mówił, że nie będzie brał udziału w niczym, co ma cokolwiek wspólnego z Dodą. Padły wtedy mocne słowa z jego strony. I "przyszła kryska na Matyska" - teraz odpowiedziała mu Rabczewska. Kiedy patrzuła na filmik śmiała się do rozpuku, a później nazwała Radka Majdana klaunem i wyśmiała, że nauczył się wypowiedzi o niej na pamięć, pod dyktando żony, Małgosi Rozenek!
Doda "jedzie" po Radku Majdanie
On wygląda teraz jak cała matka, on jest uroczy! Z naszej dwójki jedyną osobą, która siedziała w więzieniu to był Radziu. Kiedy naj*ny wychodził z klubu w Mielnie z kolegą i pobili policjantów. (...) Wtedy się kupiłam sobie periodyk i na pierwszej stronie był on w kajdankach. Popili sobie, bo się bawili z dziewczynami. No, nie pierwszy i nie ostatni raz.
Mnie się bardzo podoba ta wypowiedź, bo słyszałam, że nie chce uczestniczyć w tym cyrku, ale myślę, że to już za późno. Radziu to jest taki nasz etatowy klaun, tylko szefowa cyrku się zmienia. I teraz taki troszeczkę podstarzały, więc bardzo proszę nie denerwować go takimi pytaniami! Zobaczcie, jaki on był zestresowany! On był w takich emocjach, że prawie mu tupecik spadł z głowy! A on musi dotrwać do premiery, ja najlepsze mam jeszcze przygotowane dla niego! Bo to jest mój ulubiony klaun. Jest też dla mnie przejmujące, że on jest w swoim bardzo udanym związku, a zobacz, jak on wszystko o mnie wie... Ja nie znam tych wszystkich detali, on musiał się ich nauczyć na pamięć!
"Emeryt, policja, gangster, sąd"
Gośka: "Na kartce sobie zapisz, bo zapomnisz! A musisz powiedzieć!
Radziu: Nie, ja zapamiętam, Gosiula, emeryt, policja, gangster, sąd..."