"Kochani, po wakacjach wiele zmieniło się w mojej głowie. Życzenia, które dostaję od lat: "obyś się nigdy nie zmieniała", nie spełnią się. Sama z wielkim zaciekawieniem obserwuję siebie od tygodnia. To na pewno punkt zwrotny w moim życiu, które do tej pory pędziło jak oszalały pociąg, który sama rozpędziłam. Nie dostrzegałam wówczas nic, co było za oknem... Nie mówiąc już o jakimkolwiek przystanku..., a czasami niepozorna stacja potrafi wnieść tyle niesamowitego... no to wysiadam" - tak pisała Doda, co wszyscy przyjęli ze zdziwiniem. Wszystko wskazywało bowiem na to, że artystka rozważa zakończenie kariery.
Serwis pudelek.pl sugeruje jednak, że może chodzić tu o coś zupełnie innego.
Menadżer piosenkarki na antenie TVN 24 dyplomatycznie wywinął się od odpowiedzi na pytanie o koniec kariery. - To jest na razie wpis mający charakter bardzo ogólny, więc nie potwierdzam ani nie zaprzeczam.
Według Pudelka zmiany, o których pisała Doda mogą oznaczać, że na świat wkrótce przyjdzie dziecko Rabczewskiej. Spekuluje się, że może to być już drugi, albo nawet trzeci miesiąc ciąży.