W związku z tą sytuacją wydawało się całkiem realnym, że Doda rzeczywiście może zacząć szukać nowego mieszkania z dala od Sablewskiej. Szczególnie, że wydaje się, iż to ona bardziej jest zła na swoją była współpracowniczką, aniżeli vice versa. Sablewska szczególnego problemu jednak nie widzi:
- Mieszkamy niedaleko siebie, na tym samym osiedlu, ale nie w jednym bloku. I nieprawdą jest, że przed sobą uciekamy - czytamy wypowiedź Mai w "Show".
Przeczytaj koniecznie: Doda wciąż zła na Sablewską
Doda nie zabiera głosu w tym temacie, ale rzeczywiście nic nie wskazuje, jakoby miała szukać nowego lokum. W końcu dwupoziomowy, 140-metrowy apartament na warszawskim Mokotowie to coś, z czego niezwykle trudno by było zrezygnować.