Ten zatarg szybko się nie zakończy! Każdego dnia na światło dzienne wychodzą nowe fakty. Tym razem Doda postanowiła zająć stanowisko i przyznała, że owszem, doszło do sprzeczki między artystkami, ale dlatego, że Monika rzekomo wykrzyczała piosenkarce, że jej ukochany Nergal i tak umrze.
Przeczytaj koniecznie: Doda do Jarosińskiej: ZDECHNIESZ NA BIAŁACZKĘ! - awantura w klubie Show
Awantura o Radka
- Tekst, że i tak Adam zdechnie, cytuję tutaj, wywołał u mnie taką, a nie inną reakcję, wprost proporcjonalną do kalibru użytych słów - mówiła Doda podczas rozmowy z dziennikarką "Dzień Dobry TVN". - Nikt nie będzie obrażał w moim towarzystwie mojego narzeczonego i ludzi chorych na białaczkę.
W zeznaniach Moniki czytamy natomiast, że Doda rzuciła się na aktorkę z rękoma, sugerując, że ma romans z jej byłym mężem. "Ru... się z Radkiem, a jeśli on cię nie chce, to znaczy, że śmierdzisz. Zdechniesz na białaczkę!" - miała krzyczeć Doda.
Piosenkarka temu zaprzecza. - Ta pani wcisnęła mi w usta słowa, których nie powiedziałam, bo nikomu źle nie życzę - powiedziała w wywiadzie.
Pobita Monika
Jaka jest prawda? Na razie nie wiadomo. Na pewno awantura źle skończyła się dla Jarosińskiej. Wyszła z klubu z podrapaną i posiniaczoną twarzą, wyrwanymi włosami i licznymi siniakami na rękach. Zrobiła obdukcję i zgłosiła sprawę na policję. Na razie trwają przesłuchania świadków.
Patrz też: ZEZNANIA Moniki Jarosińskiej: Doda złapała mnie za włosy, aż je wyrwała. Uderzyła mnie w twarz!
Historia konfliktu
Bójka na otwarciu nowego klubu
Monika Jarosińska (37 l.) i Doda (27 l.) pokłóciły się 7 stycznia podczas otwarcia klubu Show na warszawskiej Woli. Piosenkarka zarzuciła aktorce romans z Radosławem Majdanem (39 l.), wykrzykując: "Ruch... się z Radkiem, a jeśli on cię nie chce, to znaczy, że śmierdzisz. Zdechniesz na białaczkę!" - miała krzyczeć Doda, wymachując pięściami.
Doda wyrwała włosy Jarosińskiej
Piosenkarka dotkliwie pobiła Jarosińską, podrapała i wyrwała jej włosy. Aktorka zrobiła obdukcję i zgłosiła zajście na policję. - Ta osoba rozdmuchała to po to, by się wypromować, zaistnieć pierwszy raz od 40 lat - broniła się Doda w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN".