Doda udowodniła, że w showbiznesie można się wspierać. Jeszcze przed półfinałami Eurowizji wrzuciła do sieci fotkę w ludowym stroju, żeby pokazać, że kibicuje Cleo. A potem śledziła, jak radzi sobie na żywo w Kopenhadze.
- Uważam, że 14. miejsce jest naprawdę fajnym miejscem, biorąc pod uwagę to, co działo się kilka lat wstecz. Cieszę się. Kibicowałam naszym bardzo. Bardzo chciałam, żeby wyszło im jak najlepiej i przy sytuacji z półfinałami i z finałem zrobiłam ogromne poruszenie wśród moich znajomych. Wszyscy razem siedzieliśmy. Płakałam, rzucałam się na podłogę, bardzo to przeżywałam - przyznała w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Nie kryje też, że bardzo dotknęły ją złośliwe komentarze zagranicznych mediów, że dziewczyny od Donatana pokazały na scenie "soft porno".
- Każdy widzi to, co chce zobaczyć. Ja nie widziałam tam soft porno. (...) Eurowizja rządzi się swoimi prawami, zupełnie inny rodzaj muzyki, inny rodzaj show prezentuje, chociażby z tego względu, że może być tylko 6 osób na scenie. Natomiast, jakie mieli warunki, taki, mieli numer i tak, jak chcieli przełożyć teledysk na scenę, to im się udało - broni Cleo.
Trzeba przyznać, że takie gesty w polskicm showbiznesie nie zdarzają się często...
Zobacz też: Donatan i Cleo będą koncertować za DARMO!