Po pamiętnym incydencie z Grupą Operacyjną, do którego doszło na rozdaniu nagród Viva Comet, kłótni z Piotrem Tymochowiczem po Balu Dziennikarzy, czy walki z "Super Expressem" o "majtki", teraz przyszedł czas na kolejny skandal.
"Życie Warszawy" donosi, że między Dorotą Rabczewską a Moniką Jarosińską doszło do słownej awantury, w której wokalistka rzekomo uderzyła aktorkę w twarz i groziła jej śmiercią.
Zobacz koniecznie: Doda na różowo w towarzystwie drag queen ZDJĘCIA!
Stołeczna policja bada tę sprawę. Doniesienie złożyła poszkodowana Jarosińska w ostatnią sobotę. Do zdarzenia miało dojść na otwarciu nowego warszawskiego klubu Show Club, gdzie blondwłosa gwiazda dawała sceniczny popis.
Menedżerowie obu pań - Jarosław Burdek (Doda) i Roman Wrzosek (Jarosińska) nie chcą wypowiadać się w tej sprawie.
>>> Zobacz ZDJĘCIA klubu SHOW CLUB <<<