Doda pojechała z Kozyrą po bandzie!

2009-03-03 11:50

Kilka tygodni temu Robert Kozyra (40 l.) mocno skrytykował Dodę (25 l.). "Królowa" oczywiście nie pozostała mu dłużna, ostro, w swoim stylu komentując słowa prezesa i redaktora naczelnego radia Zet.

Czym Kozyra naraził się Dodzie? Nazwał ją dziwadłem, poddał w wątpliwość jej IQ i wieszczył jej szybki koniec.

- Ludzie uwielbiają dziwadła. Mimo że wszyscy znają Dodę, nikt nie potrafi zanucić żadnej jej piosenki. Nie wierzę też w jej wysokie IQ. To krótka kariera i chyba już jesteśmy w finale. Doda to tylko marketing. Ma słabe piosenki, tylko dobrze eksponuje biust. Mam nadzieję, że prawdziwy - powiedział Kozyra w wywiadzie dla "Gali"

Nie trzeba było długo czekać na reakcję Dody.

- Nałykał się chłopaczyna spermy i poprzewracało mu się w głowie. Powinien w końcu zacząć promować polskich artystów, a nie wychwalać beztalencia zza granicy. Szczerze Panu współczuję Panie KoZERO patologicznego wręcz przywiązania do "zachodnich świecidełek" i tego co można by nazwać w Pana przypadku "chorym kosmopolityzmem", i radze szerzej otwierać oczy, by na rodzimym podwórku nie potknął sie Pan o prawdziwą gwiazdę. "Tylko głupcy daleko szukają piękna"  - napisała Doda na swojej stronie internetowej.

Pod tą opinią podpisałaby się zapewne i Kasia Klich, której Kozyra radził otworzyć kwiaciarnię, a nie śpiewać, oraz... była dziewczyna szefa Zet-ki, Edyta Górniak, choć pewnie z innych powodów.

Dodzie można oczywiście przyznać odrobinę racji z tym wiecznym wychwalaniem tego, co zachodnie i nie dostrzeganiem przez rozgłośnie radiowe rodzimych wykonawców. Ale czy akurat właśnie Dorota jest jedną z tych omijanych i lekceważonych? Nie wydaje nam się.

"Królowa" jednych gani, innych głaszcze po głowie. Tym razem "szczęśliwcem", który doczekał się kilku ciepłych słów ze strony gwiazdy był minister Radek Sikorski (46 l.). Po tym jak polityk wychwalał w USA walory Dody, ta zrewanżowała mu się ciepłymi słowami i nazwała prekursorem:

- NASZ naród od lat ma tendencje do ekscytowania się gwiazdami zza granicy nie dostrzegając, że pod nosem ma sto razy lepszych i barwniejszych artystów, którzy rodzą się raz na milion (czytaj: mnie) . Najwyższa pora by zacząć chwalić się naszymi polskimi geniuszami z każdej dziedziny, którzy biją na głowę tych zza oceanu. Wiadomo, że w Polsce budżet i rozmach nie ten… tym bardziej powinno podkreślić to naszą (czytaj: moją) wyjątkowość i determinację. Miło, że Pan minister dba nie tylko o sprawy polityczne naszego kraju, ale również o kulturę i rozrywkę. Gratuluję odwagi - BRAWO PANIE SIKORSKI!!!

Ciekawe, co na takie wyrazy uwielbienia powie nasz minister spraw zagranicznych?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki