Doda, czyli Dorota Rabczewska, mówiła w mediach wprost, że nie chce być matką. Pięknie opowiadała jednak o macierzyństwie, dlatego wielu fanów dziwiło się, skąd takie radykalne podejście do dzieci. Ale Doda na spokojnie wyjaśniała, że do zostania matką trzeba czuć powołanie i że jest to poświęcenie, choć jak poświęcenie traktowane być nie powinno. Miłość, cierpliwość i instynkt macierzyński. Doda niejednokrotnie podkreślała w wywiadach, że tego nie czuje. Aż tu nagle, ni stąd ni zowąd, Rabczewska opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z ciążowym brzuchem! Podpis z fotografii na Instagramie wybrzmiewa prosto: "Mama". Ludzi aż zamurowało, a fani wstrzymali oddech. Z całej otoczki można jednak wywnioskować, jaka prawda kryje się za tym tajemniczym postem Dody.
Doda pokazała ciążowy brzuch! Zawsze twierdziła, że nie chce mieć dzieci. Podpis: "Mama"
Doda na zdjęciu, oprócz słowa "mama", zamieściła też informację, że 30 grudnia 2023 r. nastąpi premiera jej nowego klipu o właśnie takim tytule. Dodała też, że jej "brzuszka" wszyscy "długo wyczekiwali".
- Nareszcie. Długo wyczekiwany przez wszystkich... - Brzuch (szek?) w reżyserii Przemka Dzienisa - napisała Doda na Instagramie.
Nietrudno się domyślić, że ciążowy brzuch Dody powstał zapewne komputerowo lub za sprawą charakteryzacji, a piosenka będzie po prostu nawiązywać do macierzyństwa (albo może do mamy Doroty). Fani są jednak podzieleni. Jedni twierdzą, że to super pomysł, a inni podkreślają, że jest to "mega niesmaczna promocja klipu". A Wy jak sądzicie? Dajcie znać w sondzie poniżej.