"Dziewczyny z Dubaju" mają zatrząść rodzimym show biznesem, a Doda zapowiada, że pokaże na ekranie wszystko i obnaży brutalne szczegóły pracy w "modelingu" czy na "wyjazdach sponsorowanych". Podobno w filmie pojawia się postać ucharakteryzowana zupełnie jak Natalia Siwiec na trybunach Stadionu Narodowego w 2012 roku... Ewentualna sportretowana nie wie, o co chodzi i mówi, że ją to nie obchodzi.
Natalia Siwiec w "Dziewczynach z Dubaju"?! Co ujawni SEKSPRODUKCJA Dody?
Postępy w pracach nad filmem obchodzą za to fanów Rabczewskiej, którzy chętnie komentują każde zdjęcie zamieszczone przez nią w sieci. "Melduję, że idzie nam świetnie!" - napisała pod ostatnim selfie Dorota, co wzbudziło falę zachwytów, ale i złośliwości.
Najpierw pojawiły się pytania o... dziecko. Zdaniem fanek Dody powinna ona już myśleć o macierzyństwie, gdyż "zegar biologiczny tyka". Nie wiadomo, dlaczego ten wątek pojawił się pod zdjęciem z planu filmowego... Niektórzy zaczęli zastanawiać się za to, jak "Dziewczyny z Dubaju" wypadną na tle "365 dni", czyli ekranizacji pornopowieści Blanki Lipińskiej. Przypomnijmy, że film budzi spore kontrowersje, ponieważ zdaniem wielu promuje kulturę gwałtu i zachęca do przemocy seksualnej.
Fani trzeźwo zauważyli jednak, że tych dwóch produkcji nie można porównywać i stawiać w jednym rzędzie. Wszyscy życzą Dodzie, by jej film był lepszy, chociaż i tak nie ma co porównywać, bo "Świat według Kiepskich stoi wyżej od filmu Blanki Lipińskiej".
Pójdziecie do kina na "Dziewczyny z Dubaju"?