Doda może otwierać szampana. Jej film jest w kinach dopiero od 10 dni, a już stał się najchętniej oglądaną polską produkcją tego roku, bijąc na głowę nowe filmy Patryka Vegi (44 l.) czy Wojciecha Smarzowskiego (58 l.). "Dziewczyny z Dubaju" obejrzało już dokładnie 602 tys. widzów - i to przy obostrzeniach, w związku z którymi od 1 grudnia sale kinowe mogą być wypełnione jedynie w 50 proc.
ZOBACZ NASZĄ RECENZJĘ FILMU "DZIEWCZYNY Z DUBAJU": Obejrzeliśmy film "Dziewczyny z Dubaju". Katarzyna Figura bawi i przeraża! Jak spisała się Doda? RECENZJA
Jak udało nam się dowiedzieć, tak wysoka oglądalność oznacza, że "Dubajki" zarobiły już 10 milionów złotych.
- Film już się zwrócił i po zaledwie 10 dniach zaczął na siebie zarabiać. To całkiem niezły producencki debiut - cieszy się Doda.
Ona sama nie chce jednak zarobić na filmie. Cieszy się, że swoje pieniądze dostaną inwestorzy, których na wyłożenie wysokich kwot na film namówił jej były mąż Emil S. (44 l.).