Media nie ucichły jeszcze po ostatniej kłótni, kiedy to Doda na kilka dni wyprowadziła się od ukochanego, a tu już mamy kolejne spięcie. Cała akcja rozegrała się na warszawskim lotnisku, z którego para miała lecieć do Włoch na krótkie wakacje. Kiedy jednak Doda dowiedziała się, że na włoskim lotnisku Rzym Fiumicino wybuchł pożar i wszystkie loty odwołano, rozpętała awanturę. Doda oczekiwała, że w tej sytuacji Emil wymyśli jakieś rozwiązanie. Nie ciężko się jednak domyśleć, że biedak nie był w stanie nic poradzić na pożar we Włoszech. Próbował uspokoić ukochaną, ale niestety bezskutecznie. Doda teatralnym gestem odwróciła się napięcie i poszła zamówić taksówkę. Niepocieszony Haidar został sam na terminalu.
Dla Haidara sytuacja była o tyle tragiczna, że jak podaje Fakt, właśnie w Rzymie miał zamiar oświadczyć się Dodzie. Nic jednak straconego. Para poleciała do Rzymu piątkowego popołudnia. Czy Doda wróci z zaręczynowym pierścionkiem?
Zobacz: Doda pochwaliła się zdjęciem bez makijażu! Widać różnicę?