Jak donosi "Fakt", Rabczewska została zaproszona na wyjazd przez właściciela jednego z biur podróży jako "maskotka" reklamująca nowy kierunek wyjazdowy. Pierwsze cztery dni urlopowicze spędzili w pięciogwiazdkowym hotelu w emiracie Fujairah. Trzy kolejne dni gwiazda i reszta wycieczki odpoczywali w Dubaju, kurorcie słynnym na cały świat z przepychu.
Wyjazd potwierdziła agentka piosenkarki, Maja Sablewska:
- Doda właśnie przyleciała z Dubaju, gdzie była przez tydzień w gronie sześciorga swoich znajomych.
Tyle, że zdaniem innych obecnych na wycieczce, Doda owszem w Dubaju była, ale w towarzystwie zaledwie jednego przyjaciela. Mieszkali w oddzielnych pokojach, ale czas spędzali non stop razem.
Kim był tajemniczy mężczyzna? Tego niestety się nie dowiedzieliśmy...