Kilka dni temu Doda poinformowała, że zeskanowała swoje ciało w 3D i będzie je sprzedać w formie tzw. tokenów NFT. - To, co zrobiłam, to zaledwie początek rewolucji, ale także ewolucji. Każde moje NFT i jego wartość będą rosły wraz z moją popularnością. Zestawiając to z moimi planami na przyszłość, moi fani pierwszy raz będą mieli okazję wzbogacić się, posiadając w swojej kolekcji moje NFT - tłumaczyła. Na początek do sprzedaży trafiło 30 z 400 części na które została podzielona gwiazda. Każdy element może mieć tylko jednego właściciela - do kupienia będzie więc wirtualna twarz, szyja, stopy, a nawet piersi Dody. „Ruszyła sprzedaż live. Update: sprzedane wszystko 30 sek.” - napisała szczęśliwa.
Pierwsza partia miała cenę 200 dolarów za jeden fragment, łatwo więc policzyć, ze transakcja opiewała na 6000 dolarów, czyli ok. 24 tysięcy złotych. Kolejne partie trafią do sprzedaży w sobotę i będą kosztować po 350 dolarów.
- Zrobiłam, jako pierwsza na świecie, skan 3D, który razem z Fandise podzieliliśmy na ponad 400 części i te części będą sprzedawane w formie NFT, co oznacza, że będziecie właścicielami mnie. Najlepsze jest to, że osoba, która będzie taka szalona i kupi wszystkie części, to mogą sobie mnie wydrukować w 3D, mogą mnie wziąć i postawić realnie. Uwierzcie mi, że ten skan, pozycja, strój i to wszystko przygotowałam dla wszystkich możliwych fetyszystów wszystkiego! - zapewniała.