- Ciężko mówić o rodzinnych świętach, kiedy spędza się je przez szybę - wyznała "Super Expressowi" Doda.
Chory na białaczkę Adam cały czas czeka na przeszczep, który ma zostać przeprowadzony jeszcze w tym miesiącu. Aby organizm muzyka mógł zostać poddany temu zabiegowi, trzeba całkowicie pozbawić go naturalnej biologicznej odporności. Po serii naświetlań, pacjent musi zostać odizolowany od świata w specjalnie do tego przygotowanej sali.
Przeczytaj koniecznie: Doda ścięła włosy! ZDJĘCIA!
Panują tam warunki laboratoryjne. Ma to zapobiec zakażeniu z zewnątrz organizmu pacjenta. Niestety, w tym czasie Nergal będzie mógł kontaktować się ze światem jedynie przez specjalny system łączności, coś w rodzaju wideodomofonu. Do sali mają bowiem dostęp jedynie lekarze i personel szpitalny.
Doda jednak po raz kolejny udowadnia, że kocha Nergala nad życie.
- Przez te pół roku tyle oboje wycierpieliśmy, że perspektywa spędzania świąt w taki sposób, wiedząc, że jest dawca, to żaden problem - optymistycznie, jak zawsze, stwierdziła Doda.
I jak gdyby nigdy nic już szykuje się na te kilka dni z ukochanym. Ma też dla niego niespodziankę.
Na środowej imprezie wręczenia Róż Gali, na której odebrała "Wyjątkową Różę" za rozpropagowanie idei oddawania szpiku, Doda zaprezentowała się w całkiem nowej fryzurze. I zrobiła niesamowite wrażenie.
- Lubię zmiany, cytując Michaela Jacksona: "People Change" (ludzie się zmieniają - red.) - podsumowała z wdziękiem.
Zobacz video: