Doda zaczęła karierę od udziału w reality show, w którym zamknęła się ze swoim ówczesnym chłopakiem w toalecie, bo - jak wypaliła - "jej się bzykać chciało". Gdy zarobiła pierwszą furę pieniędzy, kupiła mieszkanie, w którym urządziła sobie sypialnię całą w różowym pluszu i z podświetlanym łóżkiem. Ale to wszystko to już przeszłość. Dziś łóżko nie kojarzy jej się z ekscesami, lecz z odpoczynkiem. Doda od seksu woli regenerujący i dobrze wpływający na jej urodę sen.
NIE PRZEGAP: Doda będzie miała dziecko?! Kupiła w aptece TEST CIĄŻOWY. Mamy zdjęcia!
- Śpię sama. Nie lubię z kimś spać. Nawet jak jestem zakochana. Nigdy nie spałam z moimi mężami. Bardzo sobie cenię regenerację - powiedziała w rozmowie w rozmowie z Żurnalistą. - Nie może mnie nikt budzić, chrapiąc, kręcąc się, mlaskając czy chodząc do kibla co 15 minut. Już zrobiłam tyle operacji przegrody nosowej moim facetom, że już mam zniżkę w klinice zdrowego oddechu. Po co ja mam męczyć tych facetów? Niech sobie śpią w drugiej sypialni. I taki klimat - wyjaśniała.
ZOBACZ TAKŻE: Doda ma nowego chłopaka?! Jego ręka wędruje nisko [PAPARAZZI]
Co więcej, Doda, choć wygląda na wyzwoloną kobietę, do seksu podchodzi bardzo poważnie. Jak zresztą śpiewa: "nie lubiłam rozdawać się na prawo, lewo".
- Jestem totalną konserwą w kwestiach damsko-męskich. Moje życie seksualne moim zdaniem jest „żenujące”. Ja w wieku 37 lat moich partnerów seksualnych jestem w stanie policzyć na palcach dwóch rąk – zapewnia gwiazda.