Odkąd piosenkarka dowiedziała się, że ma problemy ze wzrokiem, wciąż odwiedza sklepy optyczne w nadziei znalezienia odpowiedniego dla gwiazdy modelu. Ale poszukiwanie takich oprawek to droga przez mękę. Piosenkarka nie poddaje się jednak i na ich poszukiwanie potrafi poświęcić nawet kilka godzin. Niedawno spotkaliśmy ją w ekskluzywnym salonie w centrum Warszawy z propozycjami firmy Dolce & Gabbana. Artystka wyraźnie kierowała się ku modelom z najwyższej półki. Jej wzrok błądził po tych za marne 1500 zł. Lecz nie znalazły one w jej oczach uznania. Szukała dalej, takich, za które trzeba zapłacić 1500 dolarów i więcej, czyli ok. 5000 zł.
I dlatego pewnie po prawie półgodzinnym przymierzaniu Doda wyszła z salonu z pustymi rękoma.