Jak widać, towarzystwo małp jest dla niej dużo bardziej interesujące niż ludzi w Warszawie. „Kiedy masz za dużo na głowie… Wśród swoich. Gibraltar pozdrawia” – takimi opisami ozdabiała swoje zdjęcia z wypadu. Jak artystka mogła opuścić kraj, skoro ma dozór policyjny i cudem uniknęła aresztowania? – Środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju ulega uchyleniu z chwilą wpłaty na konto poręczenia majątkowego. W przypadku Doroty było to 100 tys. zł. Oczywiście cały czas artystkę obowiązuje dozór policyjny, dwa razy w tygodniu stawia się na komisariacie – tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem” Adam Gomuła, mecenas Dody.
Zobacz: Ewa Minge ma wielkie serce! Projektantka zbiera pieniądze na szczytny cel
QUIZ u, czy ó? Sprawdź czy znasz się na ortografii