Doda w areszcie? Menedżer komentuje: Być może zatrzymanie było w ramach scen do filmu?

2017-11-22 15:01

Doda doprowadzona przez funkcjonariuszy na prokuraturę. Jak udało nam się dowiedzieć, chodzi o głośną sprawę wymuszania na Emilu Haidarze zapłaty ponad miliona złotych oraz współpracę z gangsterami. Wcześniej w tej samej sprawie został zatrzymany jej przyjaciel, Emil S. (40 l.). Więcej szczegółów w jutrzejszym wydaniu Super Expressu. Tymczasem już teraz sprawę komentuje menedżer wokalistki.

Doda aresztowana

i

Autor: Artur Hojny Doda

W środę 22 listopada 2017 roku Doda została zatrzymana na wniosek prokuratora. Jak udało się nam dowiedzieć zatrzymanie dotyczy "sprawy przeciwko Emilowi S. i Jackowi M. podejrzanym o nakłanianie innych osób do zmuszania Emila Haidara do określonego zachowania poprzez kierowanie wobec niego gróźb karalnych" - mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która nadzoruje śledztwo. - Dziś z udziałem zatrzymanej będą prowadzone czynności związane z ogłoszeniem. Więcej informacji udzielę po ich zakończeniu - mówi prok. Łapczyński.

Do sprawy zatrzymania Dody przez prokuraturę odniósł się jej menedżer.

- O niczym nie wiem, sam właśnie dowiedziałem się o sprawie z mediów. Jestem w Opolu, z tego co mi wiadomo, Dorota miała być dziś na planie "Pitbulla". Być może zatrzymanie było w ramach scen do filmu? - powiedział w rozmowie z naTemat Rafał Bogacz.

Przypomnijmy, że Doda faktycznie wystąpi w filmie "Pitbull. Ostatni pies" w reżyserii Władysława Pasikowskiego. Wokalistka wcieli się w postać żony groźnego mafioza, który ginie w tragicznych okolicznościach.

Doda w Pitbullu zagra szefową mafii. Pierwsze zdjęcia z planu!

Doda w futrzanej czapce podczas doprowadzania do prokuratury:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki