Całkiem możliwe, że Dorota Rabczewska wkrótce opuści swoją ojczyznę. Nie odpowiada jej życie w kraju nad Wisłą, a przede wszystkim mentalność jego mieszkańców. W wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Zachodniemu" postanowiła to uzasadnić.
"Chciałabym wyjechać. Mogłabym polerować deski windsurfingowe za granicą. Po prostu nie podoba mi się polska mentalność i nie chcę się z nią utożsamiać. Jest tu za dużo buraków i to mi przeszkadza. Polacy nie potrafią doceniać swoich artystów i muszą mieć porównanie do gwiazd zza oceanu. W zależności, kto zwróci ich uwagę, tym pewnie będę" - czytamy szczere wyznanie piosenkarki.
Ciekawe co na to fani Dody? Artystka też uważa ich za buraków?