Doda w tramwaju z przyjacielem na kolanach
Doda jeździ tramwajem! Kto by się spodziewał, że jedna z największych gwiazd polskiej estrady - tak jak miliony Polaków - korzysta z komunikacji miejskiej. Artystka, która niedawno skończyła 40 lat i zmieniła swój tryb życia (m.in. całkowicie zrezygnowała z alkoholu), nie podróżuje sama. Towarzyszy jej przyjaciel, który siedzi na kolanach Dody. Partner piosenkarki Dariusz Pachut może jednak być spokojny. Nie chodzi bowiem o żadnego mężczyznę, tylko ukochanego pieska Doroty Rabczewskiej - Wolfa. Czworonóg nie tylko śpi z Dodą w jednym łóżku, lecz także podróżuje z nią tramwajem. I to na najlepszym możliwym miejscu. - Po zakończonych audycjach niedzielnych w @radio_rmffm i tramwajem zdarza się wracać - napisała na Instagramie artystka i dołączyła dwie fotki z komunikacji miejskiej.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy, jak zmieniała się Doda od czasów, gdy była nastolatką
Doda z pieskiem w komunikacji miejskiej. "Wsiadasz do tramwaju, a tam królowa"
Nie tylko pasażerowie osłupieli na widok Dody i jej pieska w tramwaju. Także internauci nie mogli się nadziwić. Jednocześnie są pełni szacunku dla wokalistki. "Wsiadasz do tramwaju, a tam królowa", "Tak trzeba żyć, normalnie i bez spiny", Ale bym chciała jechać tym tramwajem - jesteś najlepsza, normalna i prawdziwa", "Wolfie mały podróżnik. Tramwaj zawsze spoko, bez korków", "Czemu ma nie jechać tramwajem, to jest człowiek jak każdy inny" - komentowali użytkownicy Instagrama. Coś czujemy, że te fotki Dody i Wolfa z warszawskiego tramwaju będą najlepszą reklamą dla stołecznego transportu publicznego. Rafał Trzaskowski może zacierać ręce.