Poszło o przebranie Pudziana z 7. odcinka "Tylko Nas Dwoje", gdzie ucharakteryzowano go na bywalca baru "Pod błękitną ostrygą". Mariusz Pudzianowski podkreślał, że zależało mu, by widzowie widzieli, iż potrafi z siebie zażartować.
>>> Wszystkie odcinki Tylko nas dwoje - wyłącznie na SE.pl
Kliknij, aby obejrzeć galerię:
Nawiązaniem do występu miało być wejście dwóch mężczyzn przebranych za kobiety w finale "Tylko Nas Dwoje". Wywiązał się wtedy taki dialog, po którym na widowni zapadła krępująca cisza:
Kasia Cichopek: Mariusz, twoi przyjaciele na scenie... przyjaciółki.
...
Doda: Po co przyszłyście?
"Dziewczyna 1": Nie wiem właśnie.
Doda: Ja słyszałam, że chcecie mu [czyli Pudzianowi -przyp. red.] jakąś nagrodę wręczyć.
Tomek Karolak: Zaśpiewajcie coś!
"Dziewczyna 2": Jesteśmy fankami.
"Dziewczyna 1": Nieee, no.
Kasia Cichopek: To są fanki ostatniego występu Pudziana!
Pudzian: Tomek, one są twoimi fankami - tak na ucho mi powiedziały.
Doda: One miały tobie wręczyć nagrodę za...
Tomek Karolak: Ja zdradzę w tajemnicy, jedna to moja dziewczyna
Doda: Jaką nagrodę mieliście mu wręczyć?
"Dziewczyna 1": Za co?
Doda: ...że jest najbardziej gejowskim artystą w naszym konkursie!
Pudzian się lekko zirytował. Nawiązał do swej wypowiedzi na "Kundelku". Podkreślił, że do jednego (w domyśle: gejowskiego) środowiska jest nastawiony bardzo anty-, choć mu ono nie przeszkadza. Jest tolerancyjny, jeżeli nie widzi homoseksualnych zachowań.