- Od kilku lat mam poważne schorzenie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, jestem po dwóch poważnych operacjach. A teraz mam do kompletu odcinek szyjny bardzo uszkodzony w wyniku niefartownego skoku, który miał miejsce na ostatnim koncercie - wyznała Doda, kiedy dwa lata temu spadła ze sceny.
Gwiazda nie tylko musiała chodzić w usztywniającym szyję kołnierzu i na dłużej zrezygnować z butów na wysokich obcasach. Bywało, że ból kręgosłupa dopadał ją w najmniej oczekiwanych sytuacjach - wtedy musiała szybko położyć się na podłodze i wziąć zastrzyk znieczulający.
Na szczęście te ciężkie chwile są już za Dodą. - Z moim kręgosłupem jest bardzo dobrze, odkąd dużo ćwiczę. Jestem w szoku. Ale świetnie! - wyznała właśnie Doda. Piosenkarka nie odpuszcza i regularnie zjawia się w ośrodku rehabilitacyjnym w Warszawie. Podczas jednej wizyty ćwiczy blisko dwie godziny. Za taką wizytę musi zapłacić blisko 200 zł.
Czytaj: TYLKO U NAS! Doda kibicowała Górniak na Eurowizji. Co na to Edyta?