Morsowanie cieszy się w ostatnim czasie dużą popularnością. Jakiś czas temu Doda postanowiła spróbować swoich sił i wraz z przyjaciółkami wejść do lodowatej wody. Za pierwszym razem wytrzymała aż 4 minuty! Podekscytowana piosenkarka zapragnęła regularnie morsować. Jest tylko jedna sprawa, która nie daje jej spokoju i mocno ją niepokoi. Chodzi o zachowanie „przystojnych morsów”, którzy nie spełniają jej oczekiwań. Swoje ubolewania wyraziła na Instagramie.
Zobacz: Doda dostaje mnóstwo OFERT EROTYCZNYCH. Wszystko przez te zdjęcia!
Doda wystosowała apel do mężczyzn
„Chciałam powiedzieć, że jestem bardzo zaniepokojona, z taką domieszką zażenowania, tym jak bardzo ślepi na sygnały i głusi na w ch*j głośne alarmy są mężczyźni. Któryś już raz morsujemy z moimi koleżankami. Zgrabne, ładne, młode, wolne, w kostiumach, w zimnej wodzie, same. Czy to nie jest jasny sygnał do wszystkich przystojnych morsów płci męskiej, aby pokazali nam jakieś fajne nowe miejscówki, jakieś fajne nowe patenty na morsowanie, użyczyli ręcznika, rozgrzali po wszystkim? Ja rozumiem, że teraz wszystko jest łatwiejsze, bo jest Tinder, wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Albo jeszcze inaczej, jest pandemia i zero kontaktu międzyludzkiego, człowiek już się pogubił, mężczyźni nie wiedzą już, jak to powinno wyglądać” – wyznała na Instagramie.
Następnie zaśpiewała fragment piosenki „Gdzie Ci mężczyźni”.
„Oczekujemy porządne ognisko, które rozpali płomień. Ja nie jem mięsa, ale dziewczyny zjedzą kiełbasę z tego ogniska. Chcemy się integrować. Poznawać ludzi. Oczywiście przystojnych, wysportowanych” – zaapelowała.
Co myślicie o apelu Dody? Czy znajdzie się jakiś śmiałek, który sprosta jej wymaganiom?