Dorota lubi szokować. Od dwóch tygodni widzowie Polsatu mogą śledzić, jak piosenkarka umawia się z nieznajomymi mężczyznami na randki. Wszystko w ramach eksperymentu telewizyjnego w programie "Doda. 12 kroków do miłości". Każde spotkanie Doda analizuje z psychologiem. Show z pewnością jest nie lada gratką dla jej fanów, bo mają okazję zobaczyć swoją idolkę w bardziej prywatnych sytuacjach. Jednak Dorota lubi zwracać na siebie uwagę również podczas swoich koncertów. Na ostatnim paradowała po scenie w kreacji, która niewiele zasłaniała...
Doda wyszła na scenę w majtkach
10 września odbył się koncert Wielkie Granie na PGE Narodowym. Na scenie pojawiło się blisko 1000 muzyków, w tym największe gwiazdy estrady, takie jak Janusz Panasewicz, Jan Borysewicz czy Urszula. Wśród nich była również Doda, która zaśpiewała kawałek "Sweet Child O' Mine" Guns N' Roses. Jednak nie tylko wokal piosenkarki wzbudził wielkie poruszenie wśród publiczności, a przede wszystkim jej strój. Doda postawiła na mieniący się kombinezon z siateczki, pod którym były tylko mocno wycięte majtki, top i krótki bezrękawnik. To naprawdę dość odważna kreacja, którą możecie zobaczyć w galerii poniżej:
Piosenkarka była zachwycona swoim strojem, którym pochwaliła się też na swoim profilu na Instagramie. Wrzuciła filmik, na którym pokazuje, jak zmierza na scenę i dodała zaczepny tekst:
"Na robocie?a jak Wasze stroje robocze ??"