Dorota Rabczewska szturmem wkroczyła do show-biznesu w 2002 roku jako wokalistka zespołu Virgin i kontrowersyjna uczestniczka drugiej edycji programu „Bar”. Choć od zawsze przed kamerą czuła się jak ryba w wodzie, po latach przyznaje, że polski show-biznes to nie jest piękna bajka. - To nie jest piękny sen. Show-biznes, praca, życie artysty czasami jest też koszmarem. To jest bardzo przewrotny tytuł, niosący za sobą wiele do przemyśleń i otwierającym oczy na ten nasz świat show-biznesowy - mówi „Super Exressowi” Doda. A co ją rozczarowało w show-biznesie najbardziej? - Chyba nie jestem w stanie zliczyć… Jedynie na zwierzętach nigdy się nie zawiodłam - podsumowuje smutno, ale nie poddaje się i dalej brnie w ten świat, którego karty powoli odkrywa. Artystka właśnie promuje swoje reality show „Doda. Deram show”, które niebawem pojawi się na antenie Polsatu.
Doda nie wstydzi się swoich łez i emocji
Zapytaliśmy artystkę, czy nie obawia się, że pokaże za dużo, że zbytnio obnaży się emocjonalnie? - Zdejmowanie bluzek jak pokazała przeszłość nie kosztuje mnie wiele emocji. Natomiast chętnie pokażę się ze strony, której mnie jeszcze ludzie nie widzieli, a która mi nie jest obca. Z prostej przyczyny - nie to, że znudziła mi się ta maska zimnej suki, tylko każdy etap w pewnym momencie się kończy i przychodzi kolejny czas, by artysta, czy w ogóle człowiek podglądany wciąż mógł pokazywać się też z innej strony. A każda kobieta, każda artystka, która jest bardzo mocna, bardzo harda, doświadczona wie czego chce. Również po drugiej stronie ma twarz osoby wrażliwej, delikatnej, ciepłej i ja się tego nie wstydzę. Nie wstydzę się ani swoich łez ani swoich frustracji ani porażek, bo na tym zbudowałam swoją siłę, na tym zbudowałam ten cały projekt i to pokazuje jak mi bardzo zależy, jakie mam ambicje, jakie mam marzenia i to jest najważniejsze, żeby to wybrzmiało - opowiada nam piosenkarka. - Żeby poznać pracę gwiazdy trzeba poznać ja od drugiej strony, żeby wiedzieć, że tam nie ma tworu, produktu czy cyborga, ale człowieka - podkreśla.