Trzecia edycja programu była ostatnią. Powodem zdjęcia show z anteny jest między innymi słaba oglądalność i wypalenie się pomysłów na kolejne edycje. Do tego żenujące zachowanie jurorów i prowadzących sprawiło, że widzowie nie chcieli więcej oglądać prywatnych starć gwiazdek na antenie.
Doda i Jusia miały być ozdobami programu. Produkcja zatrudniła do kompletu Jolą Rutowicz i Tomka Jacykowa. Taki zestaw miał przyciągnąć widzów. Tymczasem okazał się mieszanką wybuchową. Show nie uratował nawet przebierający się za różne gwiazdy Konjo.
Większą tandetę można było oglądać tylko w "Gwiezdnym Cyrku", dlatego "Gwiazdy tańczą na lodzie" - zresztą podobnie jak i cyrk - znika z anteny.