Jeździ luksusowym samochodem, na swoje kreacje wydaje krocie, a stołuje się w barze mlecznym, gdzie ceny posiłków nie przekraczają 10 złotych. Czyżby Dodę dopadł kryzys i postanowiła oszczędzać, a może znudził się jej luksus i zapragnęła zasmakować normalnego życia?
>>> DODA: Kolekcjonuję swoje pierścionki zaręczynowe
Jak donosi Fakt wokalistka w towarzystwie Mariusza Dżagi Ząbkowskiego i koleżanki pojawiła się w barze mlecznym Bambino, w którym zajadała się zupą. Mimo że sposób serwowania dań daleki jest od standardów drogich restauracji, stali bywalcy wiedza, że można w nim po prostu smacznie zjeść.
Najwidoczniej także Doda potrafi docenić smaczną kuchnię.