Doda zapłaci 26 tys. zł byłemu chłopakowi

2017-09-09 4:00

Zła passa wokalistki trwa. Wczoraj zapadł wyrok w procesie pomiędzy Dodą (33 l.) a Emilem Haidarem (36 l.). Wokalistka została uznana za winną uszkodzenia luksusowego astona martina swojego byłego chłopaka. Musi wypłacić biznesmenowi odszkodowanie w wysokości 26 tys. zł.

Aż półtora roku Haidar walczył z Dodą o odszkodowanie za zniszczenie przez nią jego ukochanego auta, wartego ok. 850 tys. zł. Wczoraj w warszawskim sądzie rejonowym odbyła się ostatnia rozprawa, podczas której zapadł wyrok. - Sąd uznał, że Dorota Rabczewska jest winna spowodowanego czynu. Na rzecz mojego klienta musi zapłacić zadośćuczynienie. Cieszymy się, że sprawa już została zakończona, a wyrok jest sprawiedliwy - mówi nam mecenas Jerzy Jurek.

Podczas rozprawy sąd uznał, że artystka łącznie musi zwrócić Emilowi ponad 26 tys. zł, w tym 10 000 odszkodowania, 10 200 zł zwrotu za naprawę auta i 6000 na koszty sądowe.

Do wyroku przyczynił się filmik, w którym artystka miała grozić byłemu chłopakowi, iż nożem załatwi jego auto.

Doda ma spore doświadczenie w burzliwych rozstaniach z miłościami swojego życia. Radek Majdan (45 l.) został obdarowany przez Dorotę piosenką "Katharsis" i wyrzuceniem rzeczy na śmietnik. Nergalowi (40 l.) spaliła rzeczy na balkonie i wyśmiała go w wywiadach...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki