Widzieliśmy, jak Doda idąc z koleżanką przez centrum Warszawy, al. Jana Pawła II, odsłoniła, ile tylko mogła czym wielce cieszyła oczy mijających ją przechodniów. Oj, a było na czym zawiesić wzrok. Dłuuugie zgrabne gołe nogi sięgały samej ziemi. Bose stopy odziała w klapki. Gole ramiona i plecy chwytały każdy promyk słońca.
Zobacz też: Nastolatki mordowały koleżankę w ofierze! Były zafascynowane horrorami!
Co tam! Doda nie założyła również stanika. Ponętne krągłości „wyzierały” i z prawa, i z lewa i też cieszyły się słońcem. Bo przecież upał, gorąco i po co daremnie zalewać się potem?Poza tym Doda hołduje chyba zasadzie: Jak masz coś do pokazania, to pokaż! Popieramy.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail