Majdan został wręcz zmasakrowany przez byłą żonę.
- Mam 24 lata. Jestem już kobietą, która chce mieć normalny związek. Nie taki, że pójdziemy poszaleć na dyskotece - mówi Doda w wywiadzie dla portalu plejada.pl. - Chcę faceta, z którym stworzyłabym dom.
Związek początkującej piosenkarki i popularnego bramkarza zaczął się jak w bajce. Majdan zobaczył Dorotę jesienią 2002 r. w TV w programie reality show. Postanowił ją poznać. Pokochali się, a potem w marcu 2005 r. wzięli ślub. Dodzie wydawało się, że złapała pana Boga za nogi.
- Kiedy poznawałam się z Radosławem, miałam naście lat, czyli białe kozaczki, solarka... Co innego mi imponowało, inaczej patrzyłam na facetów - zwierza się Doda dziennikarce Karolinie Korwin-Piotrowskiej. - Na początku to był taki "Hollywood dream". Niestety, to się zmieniło. Po wszystkich doświadczeniach, które na mnie spadły, wydoroślałam.
Idealna miłość, która była spełnieniem marzeń o księciu, przerodziła się w kłótnie, awantury, aż wreszcie zakończyła się rozwodem.
- Radosław spotkał mnie, gdy miał 31 lat i tam został - wyznaje Doda. - Jak to babcia mówi - głowa łysieje, a dupa szaleje. Środowisko piłkarzy jest bardzo zepsutym środowiskiem. Gorsze niż show-biznes.
A Dodzie marzyła się rodzina.
- Łudziłam się cały czas. Ale teraz wiem, że to była toksyczna miłość - zwierza się piosenkarka. - Bo jak można kogoś kochać, kto przynosi więcej cierpień niż miłości.
Dla Dody temat Radka jest już zamknięty. W styczniu 2008 r. rozwiedli się, ale wciąż się spotykali. Po incydencie w Mielnie, gdzie sportowiec poturbował policjantów, Doda postanowiła zerwać kontakty z byłym mężem.
- Bo ja chcę mieć faceta, który się za mnie wstydzi. Jestem młoda i ja chcę robić takie numery, a nie odwrotnie.