Doda ze swoimi problemami ze wzrokiem boryka się już od jakiegoś miesiąca. Nikt jednak nie spodziewał się, że będzie miała kłopoty ze znalezieniem własnego samochodu.
Ostatnio Doda wraz z przyjaciółką wybrały się na spacer do warszawskich Łazienek. Potem obie panie zjadły skromny obiad.
Jednak gdy po spotkaniu chciała wrócić do domu, serce artystki podeszło do gardła. Nie mogła znaleźć swojego audi! Póki była obok niej towarzyszka, która robiła za jej oczy, Dorota czuła się pewnie. Ale kiedy się rozstały, Dodzie we znaki dały się jej kłopoty ze wzrokiem. Piosenkarka długo rozglądała się za swoim cackiem, jednak nie mogła go dojrzeć. Szybko więc wyjęła z torby okulary korekcyjne. I tu pojawił się problem. Doda miała aż dwie pary: białe i czarne. Kilka minut zajął jej wybór odpowiednich oprawek. Kiedy zdecydowała się na białe i założyła je na nos - od razu dostrzegła swój samochód.
Jak to dobrze, że zapobiegliwa Doda przygotowana jest na każdą sytuację. Bo królowa musi zawsze dobrze wyglądać!