Edyta Górniak (46 l.) wyznała kiedyś, że seks przed koncertem jej szkodzi. Okazuje się, że Dodzie wręcz przeciwnie.
– Z tego, co pamiętam, to mi nawet w trakcie nie przeszkadza. No, bywało. Rock and roll, bitches! – wyznała odważnie dziennikarzowi „Super Expressu” Adrianowi Nychnerewiczowi (31 l.) w programie „Bywanie na dywanie”.
Gdy reporter dopytywał ją, czy sytuacje takie miały miejsce wtedy, gdy wokalistka pomiędzy piosenkami przebiera się za sceną, Doda potwierdziła: – Zawsze mam te dwie minutki dla siebie – śmiała się.
To nie pierwszy raz, kiedy Doda tak otwarcie mówi o seksie. Nigdy nie ukrywała, że jest dla niej ważny, i na epatowaniu nim oparła swój sceniczny wizerunek.
– Nie ma dla mnie żadnych tematów tabu. Jestem bardzo wyzwoloną osobą. Spontaniczną, lubię przygody. Mężczyźni mają we mnie superkochankę w łóżku, fajnego kumpla i wierną przyjaciółkę – mówiła o sobie przed laty.