Wypadek w Mszanie wyglądał naprawdę groźnie. Jak pisaliśmy na Se.pl, Doda natychmiast po koncercie trafiła do szpitala. Lekarze uznali, że konieczny jest usztywnienie kręgosłupa i założyli piosenkarce kołnierz ortopedyczny. "Królowa" świetnie sobie z nim poradziła i nawet ze szpetnego dodatku umiała zrobić atut.
Nie zaszyła się w domu, ale równie chętnie jak wcześniej pokazywała na celebryckich imprezach. Zawsze starannie przyozdabiając kołnierz - a to w kratkę, a to gustowną broszką, jeszcze innym razem przerobiła go na skórzaną obrożę.
Czytaj więcej: Doda szpanuje kołnierzem ortopedycznym. Który najładniejszy?
Wygląda na to, że miesiąc w kołnierzu przyniósł pożądany przez lekarzy efekt i gwiazda mogła go wreszcie zdjąć. Na 6. urodzinach "Party" Doda pierwszy raz pokazała się bez kołnierza. Na środową imprezę przyszła cała na czarno. Do bardzo krótkiej sukienki założyła prosty kapelusik. Trzeba przyznać, że wyglądała wyjątkowo skromnie!
Jak Wam się podoba Doda w takim wydaniu?
Zobacz też: Córka Przemysława Salety straciła nerkę, bo nie brała leków?