Doda w Polsce nie mogła liczyć na wysoką gażę za plenerowy koncert. Stawki w tym roku są wyjątkowo niskie, dlatego artystka zdecydowała się nie wyjazd z kraju, a przy okazji świetnie przy tym zarobić.
Jak informuje "Fakt", Rabczewska zgarnie ponad pół miliona złotych za prywatny koncert w posiadłości hiszpańskiego milionera. Według ustaleń gazety, kontrakt został podpisany na 120 tysięcy euro.
Będzie Wam brakować Dody w Sylwestra?