Tę wrażliwość, siłę i skupienie na granej postaci Karolina Gruszka zaprezentowała widzom w roli Gieniusi w serialu "Boża podszewka" w reżyserii Izabelli Cywińskiej. Miała wówczas niespełna 17 lat, i nie była nawet studentką wydziału aktorskiego.
Cywińską - a także widzów serialu - zachwyciła kreacja Gruszki.
Gdy reżyserka zdecydowała się przenieść na ekran filmowy opowiadanie Jarosława Iwaszkiewicza "Kochankowie z Marony", główną rolę kobiecą, nauczycielki Oli zakochanej w chorym na gruźlicę mężczyźnie, powierzyła Karolinie Gruszce, już aktorce z cenzusem (dwa lata wcześniej ukończyła Akademię Teatralną).
- Po raz pierwszy powierzyłam Karolinie Gruszce rolę dojrzałej kobiety i myślę, że bardzo dobrze sobie poradziła - mówiła Cywińska po zakończeniu zdjęć.
Przeczytaj koniecznie: Smaczna podróż Roberta Makłowicza
- Interpretowaliśmy "Kochanków z Marony" współcześnie, odważnie. Miłość w sensie fizycznym nie jest najważniejsza, ale walka o nią i emocje. Karolina w filmie pokazuje dojrzewanie do miłości, pełnię kobiecości. Moim zdaniem zagrała świetnie, ta dziewczyna nam jeszcze dużo pokaże... - wieszczyła Izabella Cywińska.
Karolina Gruszka została wyróżniona Złotymi Lwami na 30. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (2005) za najlepszą pierwszoplanowa rolę kobiecą w filmie "Kochankowie z Marony". Była także za tę rolę nominowana do Nagrody im Z. Cybulskiego (2006) i do nagrody Orła (2007) za najlepszą główną rolę kobiecą.
Dzisiaj Karolina Gruszka uważana jest za jedną z najciekawszych młodych aktorek - odważnie kroczącą swoja własną (bardzo niekomercyjną) drogą artystyczną.
Trzy lata temu poślubiła Iwana Wyrypajewa (36 l.), rosyjskiego aktora, dramaturga i reżysera.