To był najbardziej skrywany romans w naszym sporcie. Sama tenisistka niechętnie zdradza tajemnice swojego życia prywatnego, ale kilka tygodni temu przyznała, że ma nowego chłopaka, który jest sportowcem. Więcej powiedzieć nie chciała. My mamy potwierdzenie, że owym tajemniczym sportowcem jest właśnie "Korzeń".
- To prawda. Paweł i Marta spotykają się od jakiegoś czasu - mówi nam osoba związana z kadrą polskich pływaków.
Według naszych informatorów, znajomych tenisistki i pływaka, Korzeniowski i Domachowska są bardzo ostrożni. Kiedy planowali romantyczny wieczór w jednej z warszawskich restauracji, szukali takiej, gdzie na pewno nie upolują ich fotoreporterzy.
Przezorność Domachowskiej i Korzeniowskiego sprawiła, że przez kilka miesięcy o romansie znakomitych sportowców wiedzieli tylko najbliżsi, ale ci milczeli jak grób. W końcu jednak sprawa wyszła na jaw. "Super Express" ujawnia ten gorący romans jako pierwszy.
Kochankowie nie widzieli się od prawie dwóch miesięcy. On przebywał ostatnio na trzytygodniowym zgrupowaniu w Sierra Nevada, potem startował w zawodach w Słowenii. Na krótko wpadł do Warszawy, teraz jest w Japonii. Ona - po nieudanym starcie na Wimbledonie - przebywała w Warszawie (on ciężko trenował wówczas w górach Hiszpanii), następnie poleciała na serię turniejów w Ameryce. Wczoraj przegrała w Montrealu z Marią Szarapową (5:7, 7:5, 2:6) i jeśli odpadnie także w deblu, spakuje manatki i poleci do Pekinu. Na dniach do Pekinu dotrze także Korzeniowski.
Zamknięta dla mediów wioska olimpijska to idealne miejsce na wieczorne romantyczne spacery... Od dawna nie było w polskim sporcie tak pięknej pary.