Paweł Domagała po wczorajszym odcinku Kuby Wojewódzkiego może dopisać do listy osiągnięć kilka trafnych ripost. Prowadzący już na wstępie próbował zgasić wokalistę pytaniem: "Co ty masz, suk...synu, do 50-latków?". W odpowiedzi usłyszał: "Przecież ty już jesteś dawno po, dlatego nic do ciebie nie mam". "Mam cztery puenty, ale nie wykorzystam żadnej" - skomentował Wojewódzki. "Bardzo ci dziękuję. Wszyscy ci dziękujemy, bo znamy twoje puenty" - zripostował wokalista.
"Ponad 60 milionów ludzi cię kliknęło" - Kuba nawiązał do sukcesu utworu "Weź nie pytaj". Domagała nie krył zadowolenia z osiągniętego sukcesu dodał przy okazji "Jeżeli będzie jakiś problem, że coś się wydarzy... To następną płytę nagram o tym, że jest mi bardzo źle, bo mam fejm i hajs". Wyjaśnił, że piosenka "Weź nie pytaj" to jego wyraz zadowolenia z życia prywatnego m.in. tego, że jego partnerka jest w ciąży. Prowadzący zażartował, że w takim razie Domagała nie powinien mieć więcej dzieci, bo powstanie więcej takich piosenek. "I wtedy moje dzieci będą miały z czego żyć" - ucieszył się artysta.
W pewnym momencie Wojewódzki stwierdził, że Domagale wyostrzył się język. W odpowiedzi usłyszał:
- Czasem trzeba gospodarza wyręczyć, jak nie daje rady
W tym kontekście nie dziwi następujący wpis Wojewódzkiego:
W komentarzach na Facebooku największą popularnością cieszyła się następująca opinia:
- Krótko, zaorali Cię Kubuś! - skomentował jeden z internautów
- Ależ to był świetny odcinek. Najlepszy w tym sezonie! Wreszcie ktoś dorównał humorem do Kuby - dodał kolejny.
Zgadzacie się z tymi opiniami? Zapraszamy do wzięcia udziału w poniższej sondzie: