Dominika Gwit mocno schudła i wskoczyła w kostium kąpielowy! Ale wygląda. Mamy zdjęcia
Dominika Gwit ma ogromny dystans do siebie i swojego wyglądu. Gwiazda choruje na zespół metaboliczny przez co trudno jej utrzymać smukłą sylwetkę. Na szczęście nic sobie jednak z tego nie robi i kocha swoje bujne kształty. Ponieważ przyszły wakacje, gwiazda wyjechała nad jezioro, a tam wskoczyła w kostium kąpielowy i dumnie pozuje w nim na zdjęciach, które od razu zamieściła na Instagramie. I już sama śmieje się z nagłówków, które pojawią się w sieci.
"Dominika Gwit w stroju kąpielowym. Zobacz, jak prezentuje się aktorka" - podpisała zdjęcia Dominiki Gwit. - Tak, to ja w stroju kąpielowym, jak co roku o tej porze. Pozdrawiam serdecznie portale show-biznesowe. Z dystansem i żartem jest ten post, bo rzeczywiście w stroju kąpielowym klikam się najlepiej - śmieje się aktorka.
ZOBACZ TAKŻE: Ile Dominika Gwit przytyła w ciąży? Aktorka zdradziła całą prawdę
Dominika Gwit otarła się o anoreksję
Kilka lat temu Dominika Gwit mocno schudła. Jej metamorfozą żyła wtedy cała Polska. Ale... w nowym rozmiarze nie czuła się szczęśliwa.
- Po siedemnastej próbie odchudzania, tej słynnej 50-kilogramowej w 2014 roku... przytyłam z powrotem, bo po prostu głodziłam się przez 10 miesięcy, żeby być chudą. Właściwie nie wiem, jaka była moja wymarzona waga, ja po prostu nie chciałam być gruba. A doszło do tego, że się otarłam o anoreksję, bo się po prostu głodziłam przez 10 miesięcy. I jak przestałam się już głodzić - niby skończyłam tę dietę - to okazało się, że ja choruję na zespół metaboliczny - powiedziała Dominika Gwit w programie Magdy Mołek.
Gdy aktorka dość szybko wróciła do swojej dawnej wagi, przytyła bowiem 50 kilogramów, poczuła się ze sobą znacznie lepiej.
- Stanęłam przed lustrem, spojrzałam na siebie i powiedziałam: "Wróciłaś". Nagle zaczęłam śpiewać, bo kocham śpiewać, ta radość życia wróciła. Moja mama mnie ciągle pytała, jak byłam taka chuda: "Dziecko, gdzie ty jesteś, ty o niczym innym nie mówisz, nie ma twoich pasji, gdzie ty?" A ja cały czas w tej sałacie, w tym łososiu, w tych brokułach i tylko ważenie i mierzenie... Przytyłam, wróciłam do siebie, zaczęłam się uśmiechać, zaczęłam śpiewać, zaczęłam żyć i spojrzałam na siebie w lustrze i powiedziałam: "Kocham cię dziewczyno i zawsze będę cię kochać, niezależnie od tego, jak wyglądasz, gdzie jesteś, jakie decyzje podejmujesz, jaki rozmiar sukienki nosisz, to jest nieważne. Ty jesteś ważna" - opowiedziała.