Dominika Ostałowska zaczęła grać w serialu "M jak miłość" już na samym jego początku, gdy miała zaledwie 29 lat. Na oczach widzów przeobrażała się w dojrzałą, coraz to piękniejszą kobietę i nie raz eksperymentowała ze swoim wizerunkiem. Aktorka dosyć często zmieniała kolor włosów, ostatecznie jednak zawsze wracała do blondu. Ostałowska niechętnie mówi o swoim życiu prywatnym, mimo że budziło wielkie zainteresowanie jej fanów. Swego czasu tabloidy poświęciły wiele miejsca na doniesienia o romansie, w który wdała się na planie serialu "M jak miłość".
Ostałowska, która przeważnie ogranicza się w wywiadach do rozmowy o życiu zawodowym, zrobiła wyjątek w "Pytaniu na śniadanie". W trakcie porannego pasma przyznała się do problemów zdrowotnych.
- W pewnym momencie swojego życia miałam za dużo pracy, za mało snu i serce zaczęło mi bić w tempie 210 uderzeń na minutę, czyli trzy razy szybciej, niż powinno. W dziewięć lat pracowało mi tak, jak innej osobie w ciągu 27 lat - wyznała Dominika.
Problemy zdrowotne i duży stres przyczyniły się do tego, że Ostałowska znacznie przytyła. Przez to zaczęła unikać branżowych spotkań i wyjść, by uniknąć nieprzyjemnych komentarzy pod swoim adresem. W końcu jednak zdecydowała się poprosić o pomoc dietetyka, który ułożył jej specjalny plan żywieniowy. Aktorce udało się zrzucić aż 10 kilogramów i nie uniknęła pytań o sekret swojej metamorfozy. Ostałowska zdradziła, że była na tzw. diecie jaskiniowców, która jakiś czas temu cieszyła się sporą popularnością. Wytłumaczyła też, na czym ona polega.
- Jestem na diecie paleo. To tzw. dieta jaskiniowców: jem dużo warzyw, chude mięso, ryby. Służy mi, bo schudłam już parę kilogramów. Słucham rad specjalistów. Trzy razy w tygodniu także ćwiczę z trenerem - wyznała Dominika.
Zobaczcie na zdjęciach niżej, jak Ostałowska zmieniała się na przestrzeni lat.